77 lat temu niemieccy okupanci podstępnie aresztowali 183 osoby, które 6 listopada przybyły na wykład SS-Sturmbannführera Bruno Müllera do Collegium Novum bądź przebywały w pobliżu uniwersyteckiego gmachu znajdującego się przy ul. Gołębiej 24. Wśród uwięzionych byli pracownicy naukowi Uniwersytetu Jagiellońskiego i innych uczelni Krakowa. – 6 listopada 1939 stał się datą graniczną i symboliczną. Aresztowanie było precedensem i, jak się okazało, początkiem ciernistej drogi polskiej inteligencji i środowisk twórczych w okresie okupacji, a nie – jak wielu sądziło – odosobnionym przypadkiem. Wydano wówczas wyrok nie tylko na Uniwersytet, ale i na całe polskie szkolnictwo stopnia wyższego i średniego – pisze prof. Andrzej Chwalba w swej książce Okupacyjny Kraków w latach 1939–1945.

Pamięć o tamtych dramatycznych wydarzeniach trwa...

W tym roku społeczność akademicka Krakowa odda hołd ofiarom brutalnego zamachu na polską inteligencję wyjątkowo nie 6, lecz 7 listopada. W ramach Akademickiego Dnia Pamięci delegacje krakowskich uczelni złożą wiązanki kwiatów na grobach zmarłych profesorów pochowanych na cmentarzu Rakowickim i cmentarzu na Salwatorze, pod pamiątkową tablicą przy ul. Wrocławskiej 82, a także przy Dębie Wolności oraz pod pamiątkowymi tablicami w Collegium Novum. W auli tego gmachu zorganizowana zostanie główna część uroczystości. Jej dodatkowymi akcentami będą wręczenie złotego medalu Plus Ratio Quam Vis Uniwersytetowi Ruprechta-Karola w Heidelbergu, oraz odsłonięcie tablicy przed historyczną salą nr 56 (dawniej salą LXVI), w której dokonano aresztowania profesorów.

W bieżącym wydaniu „Alma Mater” po raz kolejny wracamy do wydarzeń związanych z tzw. Sonderaktion Krakau. Tym razem szczególną uwagę zwracając na jej krakowski i wrocławski etap, jak również na losy krakowskich uczonych w obozie koncentracyjnym w Dachau. Nieustająco zobowiązują nas do tego słowa prof. Stanisława Estreichera, wypowiedziane przez niego w grudniu 1939 roku, tuż przed śmiercią w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen: Nie zapomnijcie naszej śmierci, nie dajcie jej zmarnować...

Rita Pagacz-Moczarska